Czy da się zrobić lifting twarzy bez skalpela? Ujędrniające kremy, które działają jak botoks, to skuteczne rozwiązanie dla tych, którzy boją się igieł. Co powinien zawierać dobry krem liftingujący? Poznaj skuteczną broń, której możesz użyć w walce z upływającym czasem.
Pielęgnacja anti-age jest dziś tematem numer 1 wśród kobiet na całym świecie. Mamy coraz więcej możliwości, aby przeciwdziałać przedwczesnemu starzeniu się. Nikogo już nie dziwi wykorzystanie toksyny botulinowej (botoksu), ale są tacy, którzy boją się tak inwazyjnych zabiegów.
Botoks. Czy jest się czego bać?
W uproszczeniu dzielimy się na zwolenników i przeciwników botoksu. Warto znać dwie strony tego medalu.
Zwolennicy podkreślają, że botoks to jeden z najpowszechniejszych i skutecznych sposobów na wygładzenie zmarszczek. Zabieg jest krótki i daje szybkie efekty. Nie tylko wygładza i ujędrnia skórę, ale też pomaga w walce z nawracającymi bólami migrenowymi.
Przeciwnicy przypominają, że jad kiełbasiany to toksyna (jak zresztą wskazuje nazwa), która paraliżuje wybrane partie mięśni. Zabieg jest kosztowny, a efekty utrzymują się tylko jakiś czas i wymagają regularnych wizyt u specjalisty. Najważniejsze jednak, że źle dobrana dawka, zbyt częste stosowanie botoksu lub niewłaściwe jego podanie to krótka droga do ograniczenia mimiki twarzy i bardzo nienaturalnego wyglądu.
Krem, który działa jak botoks
Ci, którzy boją się skutków ubocznych stosowania botoksu, mogą wypróbować kremy liftingujące. Pojawiły się już kilka lat temu, ale nie cieszyły się dużą popularnością i były drogie. Dziś są łatwiej dostępne.
Czy krem może działać jak botoks? Jak najbardziej. Nie może to być jednak zwykły krem anti-age. Od standardowych kosmetyków odmładzających kremy à la botoks różnią się składem – zawierają substancje o silniejszym działaniu, które naprawdę liftingują skórę.
Zadaniem kremu liftingującego nie jest profilaktyka anti-age i zapobieganie powstawaniu zmarszczek, ale likwidowanie tych zmian, które już pojawiły się na naszej twarzy i świadczą o upływających latach.
Jak działa krem à la botoks i co zawiera?
Kremy à la botoks to nic innego jak neurokosmetyki. Naśladują działanie toksyny botulinowej, ale bez konieczności sięgania po strzykawkę. To efekt działania innowacyjnych składników, które zawierają w składzie.
Najpopularniejszy jest spilantol (znany jako „roślinny botoks”), pozyskiwany ze znieczulecznika (Acmella oleracea). Spilantol – podobnie jak botoks – hamuje skurcze mięśni i rozluźnia je, wygładzając zmarszczki na czole, wokół oczu i ust. Do tego działa przeciwzapalnie.
Drugi składnik, który znajdziemy w kremach liftingujących, to Argirelina®, czyli heksapeptyd acetylowy, który (w dużym uproszczeniu) jest skróconym łańcuchem toksyny botulinowej. Również rozluźnia mięśnie i zmniejsza widoczność zmarszczek mimicznych, a do tego stymuluje produkcję kolagenu i dba o prawidłowy poziom nawilżenia skóry.
Inne składniki kremów à la botoks to DMAE, którego pełna nazwa to dimetyloaminoetanol, a także peptydy biomimetyczne np. matrixyl. Mają podobne działanie do poprzedników – relaksują mięśnie, poprawiają napięcie skóry, delikatnie liftingują.
TOP. Kremy, które działają jak botoks
Jeśli chcesz wypróbować na własnej skórze, jak działają neurokosmetyki, czyli kremy liftingujące, oto kilka propozycji.
- Seria Age Expert od Oceanic z kompleksem Botox-like
- Krem przeciw zmarszczkom mimicznym L’oreal Boswelox
- Krem intensywnie korygujący Vichy Myokine
- Yonelle Trifusion Botulin Cream-Concentrate
A może serum do twarzy z witaminą C?
Bardzo podobne działanie do kremów, które imitują działanie botoksu, mają preparaty z kwasem askorbinowym, czyli witaminą C.
Dobre serum z witaminą C jest dziś na wagę złota, ponieważ doskonale pielęgnuje cerę i odmładzają ją – pobudza syntezę kolagenu i elastyny, ujędrnia skórę, pobudza odnowę komórkową, rozjaśnia przebarwienia, a nawet spłyca drobne zmarszczki. Działa kompleksowo na wszystkie objawy starzenia się skóry, dzięki czemu może w bezinwazyjny sposób zadbać o nasz wygląd.
Dodaj komentarz